piątek, 5 września 2014

HunterxHunter kontra HunterxHunter(2011)

Hej!

To jest tak, uwielbiam HunterxHunter i jako mangę i jako anime.
Wszystko w pierwszym anime mi się podoba, a już samą muzykę KOCHAM!
Kiedy zobaczyłam, że zostaje wydawana reedycja anime to naprawdę bardzo się zawiodłam, no bo naprawdę, czy trzeba robić reedycję czegoś tak cudownego? I że chcą to zrobić jako wierną kopię mangi?! 
Czytałam mangę, więc wiem, że naprawdę zmiany w anime były kosmetyczne. Nic nie zmieniały w fabule, nawet jak teraz patrzę to dodawały i to było pozytywne. Nie dość tego muzyka, jak można coś nowego zrobić co by w ogóle przyćmiło te stare melodie? A głosy aktorów?! Hisoka z nowym głosem, czy kogoś porąbało?

Obecnie jestem na 27 odcinku nowej serii. 
Nadal nie widzę sensu w tym co się stało.
Hisoka ma inny głos i nie mogę się złościć na tego gościa bo to Ulquiorra z Bleacha, a jak tu nie kochać Ulquiorri, co? -.-'' Ale jednak zmiana jest totalnie widoczna. Muzyka jest ok, ale hiszpańskie granie jako temat główny dla Hisoki, naprawdę? Czy kogoś tam pokręciło? To nie Bleach! Psuje cały nastrój. Wolałabym aby dali muzykę z 1999 roku, co by to szkodziło?
Animacja wtedy nie była zła, więc nawet to nie było żadnym argumentem.
Przyjemnie znów obejrzeć te anime, ale czemu ono w ogóle powstało?
Kasę można było spożytkować na inne anime.

A i proszę Was, zacznijcie od wersji z 1999 roku, nie wytrzymam rozmowy z nikim kto nie będzie znał melodii z pierwszego anime. To klasyka. Rany, nadal słucham tego jak potrzebuję czegoś pozytywnego albo podczas rozciągania mięśni. Naprawdę polecam.

A z dobrych wiadomości znów ruszyła manga i mogę się cieszyć na nowo przygodami Gona i spółki *.* Mam nadzieję, że kiedyś wyjdzie ona w Polsce *.* Jak na razie szykuję się na zakup po angielsku, jak i mangi jak i anime.

Pozdrawiam :)