środa, 14 maja 2014

Dietowo - herbata czerwona, czy działa?

Hej!

Tak jak widać nie udało mi się zamieścić zdjęć z wycieczki, nawet jeszcze nie wybrałam tych co będą do wywołania. Naprawdę przydałby się jeszcze jeden dzień wolnego. ^.^

Dzisiaj przychodzę do Was z takim małym trikiem a raczej poradą na przyspieszenie spadku wagi.

Jakiś czas temu poszukując naturalnych metod przyspieszenia procesu odchudzania natrafiłam na informację o właściwościach czerwonej herbaty.

"Właściwości czerwonej herbaty:

  • Napar z czerwonej herbaty działa pobudzająco na wytwarzanie soków trawiennych i stymuluje pracę jelit co przyśpiesza metabolizm, a w efekcie spalanie tłuszczów.
  • Reguluje przemianę materii – reguluje masę ciała.
  • Obniża poziom cholesterolu i ciśnienie krwi poprawiając przy tym krążenie.
  • Czerwona herbata jest obfita w związki mineralne i mikroelementy fluoru, wapnia, manganu i teiny.
  • Zawiera znaczne ilości olejków eterycznych i białka.
  • Codzienna czarka czerwonej herbaty ma zbawienny wpływ na działanie organów wewnętrznych: głównie układu pokarmowego i wątroby.
  • Zawarty w niej fluor pomaga chronić zęby przed próchnicą.
  • Poprawia pamięć, koncentrację i nastrój.
  • Przyśpiesza usuwanie toksyn z organizmu. Ma działanie moczopędne.
  • Wzmacnia organizm."

 Czytając taką notkę można wpaść w zachwyt: pijąc herbatę będę chudnąć! Co to za problem dla mnie!

Zachęcona tą i innymi informacjami poszłam do zielarskiego sklepu i kupiłam opakowanie tej herbaty. Nie wiem czy sprzedaje się ją w torebkach, ja dostałam ją w kostce do zaparzania.

Pierwszy mój kontakt z nią był negatywy, pachnie i smakuje jak krowie łajno. Przepraszam, ale lata spędzania wakacji na wsi wbiło mi do głowy ten zapach tak, że wszędzie go rozpoznam. 
Pomimo jednak zapachu i smaku nie jest źle, czego nie da się zrobić aby mieć ładną sylwetkę? ^.^
Było to jeszcze w czasie zimowym, kiedy nie umiałam siebie skłonić do przejścia na dietę. Ograniczyłam tylko poszczególne produkty.
Pierwsze podejście i werdykt: herbata nie działa.

Z powodu tego, że przyspiesza metabolizm to też jest moczopędna. Lepiej nie pić jej przed wyjściem z domu, i tak jak czytałam nie można pić więcej niż 3 szklanek dziennie. Inaczej możemy popsuć sobie zdrowie, czytałam wiele relacji o wypłukaniu organizmu z minerałów i złym samopoczuciu, więc warto stosować się do tego. Tym bardziej, że jedna kostka służy 3 zaparzaniom, więc jedna na dzień. Łatwo to upilnować. No i zapach i smak nie powodują nieodpartej ochoty picia bez przerwy.

Tak jak napisałam, pierwsze wrażenie było, że nie działa. Powoduje tylko dyskomfort.

Jednakże w kwietniu, jak skończyłam dietę stwierdziłam, że może dam tej herbacie drugą szansę i ku mojemu zdziwieniu dało to niesamowite efekty. Pomimo tego, że zaczęłam jeść pieczywo i nawet trochę większe posiłki dziennie to i tak chudłam! ^.^

I teraz podczas diety tej piję ją i widzę efekty. 

Podsumowując: polecam, zwłaszcza jak się jest na diecie! Jednakże na pewno nie na głodówce i trzeba uzupełniać płyny, więc dużo pić!