Problemy?
Kto nie ma problemów?
Są tutaj tacy?
Niektórzy mają faktycznie problemy, a niektórzy umieją je tworzyć
na potęgę. Naprawdę, ze wszystkiego. Wszystko jest problemem. Całe
życie wydaje się problemem. Od samego rana, jak tu wstać, pójść
– praca, szkoła, uczelnia, a potem powrót. Wszystko dla tych
ludzie wydaje się problemem. Przesadzam? No nie wiem, jak niekiedy
czytam co ludzie wypisują na FB to czuję się jakby ich życie
składało się z samych problemów. Co jest smutne.
Norman V. Peale (tak, znowu on^^) twierdzi w swojej książce, że
problemy i przeciwności mogą i najczęściej okazują się z
natury dobre. Trudno w to uwierzyć, prawda? Tym bardziej jak
straciliśmy naszą pracę, jak w takim razie ma to być dobre? A
jest, wystarczy inaczej na to spojrzeć.
Każdy
problem zawiera zalążek własnego rozwiązania.
Stanley
Arnold
Jeśli podejdziemy z opanowaniem do naszego problemu to na pewno
znajdziemy rozwiązanie, rozwiązanie zawsze się gdzieś kryje.
Trzeba na spokojnie przestudiować dany problem, rozbić go.
Najważniejsze to nie panikować i nie nastawiać się negatywnie. I
pracować, pracować nad tym aby daną sprawę rozwiązać.
Nie
przynoście mi sukcesów – osłabiają mnie. Przynoście mi swoje
problemy – to one mnie wzmacniają.
Charles
F. Kettering
W rozwiązywaniu problemów istotne są trzy sprawy: wiedza, myśl i
wiara – czyli: poznać, myśleć i wierzyć. Poznać swój problem,
jego korzenie i jak można ten problem zlikwidować. Myśleć o tym
problemie i wierzyć, że się uda go rozwiązać. Tak naprawdę
najważniejsza jest wiara w to, że się uda, że jest to możliwe.
Do każdego problemu jest rozwiązanie, nie ma problemu bez niego.
Zatem
prost recepta – nie reaguj emocjonalnie – myśl, myśl i myśl. A
jednocześnie módl się, módl się i módl, bo kiedy się modlisz.
Wszechmocny Bóg myśli wraz z tobą. A On z pewnością jest
największym myślicielem.
Norman
V. Peale
Jedno z ciekawszych stwierdzeń, które znalazłam w książce
„Możesz, jeśli myślisz, że możesz”, to, że im więcej masz
problemów tym pełniej żyjesz, tym twoje życie jest żywsze.
Wydaje się to szalone, co nie? Każdy z nas marzy o tym aby żyć w
spokoju i każdy nie chce problemów. Tyle, że gdyby nie problemy to
by nic się nie działo, nic by też nie powstało, bo po co?
Jeśli masz problem to spróbuj podejść do niego inaczej niż
zwykle, stwierdź, że jest do niego rozwiązanie, uwierz w nie i
poproś Pana o pomoc, bo On na pewno pomoże – w sposób taki
jakiego nie oczekujesz.
I jeszcze jedno, pamiętaj, że problemy nie są złe, jakkolwiek by
wyglądały.
Nie wiem czy tu wspominałam o jednym zdaniu z tej książki, które
sama stosowałam dotychczas, może u Was też coś ono zmieni:
Kiedy
jakieś drzwi zamykają się przed tobą, to nadchodzi czas byś
zrozumiał, że to pan pozwala się tym drzwiom zamknąć po to, by
poprowadzić cię do innych drzwi, otwartych, tych które dla ciebie
są przeznaczone.
I ja w to wierzę.
Drzwi zostały zamknięte, ale zostały otworzone inne, więc nie
odwracaj się wciąż i nie patrz w te drzwi które już się nie
otworzą tylko rusz dalej, kto wie co czeka za rogiem, jedynie Pan
wie, on On ciebie kocha, więc na co czekasz.
I naprawdę ludzie, co to za problemy które znikają parę sekund
później po tym jak musieliście wykrzyczeć to całemu światu? Czy
one w ogóle warte są zajmowania nimi swojego umysłu, zdarzyło się
i tyle.
PS: Nie chcę żeby ktokolwiek pomyślał, że uważam, że każdy
problem jest błahy, nie, wręcz przeciwnie. Znalezienie pracy jest
problemem, ale da się go rozwiązać, wierzę w to, niekiedy jest
ciężko i trzeba dużo pracować, ale jest wyjście.
A tutaj podaję parę piosenek który mogą Wam pomóc w walce z problemami:
Jedna z moich najulubieńszych:
Bardzo mi się podoba Twój post :) Pozdrawiam najserdeczniej. Pan z Tobą!
OdpowiedzUsuń