Hej :)
Nowa porcja cytatów, które znalazłam w książce "To wspaniałe chrześcijaństwo".
Te fragmenty spodobały mi się i może Was też zainteresują i skłonią do przemyśleń.^^
Zapraszam :)
Intrygujące jest, że wielu ludzi chce dziś żyć, zakładając, że Boga nie ma, nie ma życia pozagrobowego, nie ma rzeczywistości poza światem doświadczenia. Tak twierdzą nie tylko zaprzysięgli ateiści, ale także agnostycy, których deklarowana niewiedza zamienia się w praktyczny ateizm. Często z uśmiechem samozadowolenia mówią oni: „Nie mogę wierzyć, bo po prostu nie wiem”. Ich postawa jest niezrozumiała z dwóch względów. Po pierwsze, są oni całkowicie niezainteresowani najważniejszym pytaniem życia: dlaczego tu jesteśmy? Czy życie doczesne to wszystko, co istnieje? Co dzieje się, gdy umieramy? Te wielkie tajemnice napierają na wszystkie istoty ludzkie, które zastanawiają się nad swoją sytuacją, ale okazuje się, że są ludzie, którzy odmawiają nawet prób rozwiązania tej zagadki. Wciąż żądają takich dowodów, które na tym świecie są po prostu nie dostępne. Ich postawa jest również dziwna dlatego, że nie wykazują oni grama świadomości ograniczeń rozumu. Dowody empiryczne są bowiem nieodstępne, gdyż nasze zmysły nie mogą przeniknąć świata wykraczającego poza doświadczenie.
Gdy rozum dociera już do swych granic, istnieją dwie możliwości: możemy się zatrzymać lub iść dalej.
Dinesh D'Souza, To wspaniałe chrześcijaństwo, tł. Katarzyna Korzeniewska, Artur Wołek. Kraków: Dom Wydawniczy RAFAEL, str. 214
Reakcja typu „nie wiem” jest wyrazem pewnego rodzaju agnostycyzmu. Zakłada on zawieszenie sądu w sytuacji niewiedzy, które z pewnością ma przewagę nad ateizmem. Co dziwniejsze, tę formę agnostycyzmu wyznają również ludzie wierzący. Wierzący również nie wiedzą. Biblia mówi w Liście do Hebrajczyków, że wiara „jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy” (Hbr 11,1). Gdyby wierzący wiedział, nie byłoby w ogóle mowy o wierze. Porównajmy zdania: „Ja nie wierzę, że moja córka jest w siódmej klasie; ja wiem, że jest w siódmej klasie” i „Nie byłem w niebie, więc nie mogę powiedzieć, iż wiem, że takie miejsce jest, ale wierzę, że istnieje”. Wiara jest stwierdzeniem ufności co do czegoś, czego nie wiemy na pewno. Wiara mówi, że chociaż czegoś nie wiem na pewno, to wierzę, że tak jest naprawdę.
Z tego można wyciągnąć wniosek, który zaskoczy wielu ateistów, a pewnie i kliku chrześcijan: wątpliwość jest odpowiednim nawykiem myślenia dla człowieka wierzącego.
Dinesh D'Souza, To wspaniałe chrześcijaństwo, tł. Katarzyna Korzeniewska, Artur Wołek. Kraków: Dom Wydawniczy RAFAEL, str. 215
Chrześcijanin wierzy, chociaż nie jest pewny, człowiek niewierzący odmawia wiary dlatego, że nie jest pewny. Zgadzają się oni jednak co do tego, że nie są pewni. Sceptyczny nawyk myślenia jest tak samo naturalny zarówno dla chrześcijaństwa, jak i dla niewierzących.
Dinesh D'Souza, To wspaniałe chrześcijaństwo, tł. Katarzyna Korzeniewska, Artur Wołek. Kraków: Dom Wydawniczy RAFAEL, str. 215
Pozdrawiam :)