Hej :)
Jak ten czas leci, już październik.
Coś czuję, że zanim dobrze poczuję ten miesiąc to już będzie listopad. ^.^
W tym wszystkim, w tym czekaniu na zimę (której nie lubię, jestem kompletnym zmarzlakiem), mam ostatnio śliczne dni. Liście jesienne najładniej wyglądają w słońcu, warto się zatrzymać i popatrzeć jak ładnie Pan przybrał nam drzewa. Te śliczne kolory, jak namalowane. Ja szczególnie lubię ten widok, uwielbiam drzewa całe żółte, uwielbiam to. Moim marzeniem, odkąd przepłynęłam Dunajec, było zrobić to jeszcze raz w porze jesiennej. Tamtejsze drzewa tak ładnie pomalowane w barwy jesienne. To zapewne jest urocze.
No cóż, czeka to na przyszłe wakacje.
Czas studiów się zaczął, więc niektórzy pewnie są zabiegani. Ja nie mam ani studiów ani pracy, więc dnie spędzam zupełnie inaczej, ale nie próżnuje. Tak, nie próżnuje.
Obecnie uczę się sama angielskiego i włoskiego.^^ Także mam swoje własne małe projekciki.
Dodatkowo, jak się domyślacie, szukam pracy. I właśnie wczoraj i dzisiaj miałam rozmowę w sprawie pracy, więcej jestem na fali.^^ Takie miłe prezenty od Pana na październik. ^.^ Z taką ładną pogodą jeszcze.
Dzisiaj, po tak długim wstępie, chcę Wam przedstawić książkę, którą ukończyłam po raz drugi ostatnio.
Tą książką jest "Urzekająca: Odkrywanie Tajemnicy kobiecej duszy" małżeństwa John & Stasi Eldredge. Wpierw było "Dzikie serce", książka skierowana do mężczyzn, która mam na liście do przeczytania a później powstała ta.
Pierwszy raz jak sięgnęłam po tą pozycję było to, kiedy byłam na wakacjach z rodziną w Chorwacji. Moja przyszywana Ciocia zaprosiła nas na te wakacje i właśnie miała tą książkę ze sobą, a ja ukradkowo kiedy jej nie było, czytałam ją. Pamiętam jak piorunujące wrażenie zrobiła na mnie wtedy, ale po latach jednak zapomina się to i owo, więc znów podjęłam lekturę tej, jakże zadziwiającej, książeczki.
Na tylnej okładce możemy przeczytać taki oto wstęp i zachętę:
Każda kobieta była kiedyś małą dziewczynką. A każda mała dziewczynka piastuje w swoim sercu najskrytsze marzenia. Marzy o porwaniu w wir romansu, o odegraniu niezastąpionej roli w wielkiej przygodzie, o roli Pięknej w czyjejś historii. Te pragnienia są czymś więcej niż dziecięcą zabawą. Stanowią sekret kobiecego serca.
A jednak - ile znasz kobiet, które znalazły takie życie? W miarę upływu lat serce kobiety zostaje zepchnięte na bok, zranione, pogrzebane. Ona sama nie znajduje żadnego innego romansu niż te z powieści, żadnej przygody oprócz tych w telewizji, i szczerze wątpi, czy kiedykolwiek będzie Piękną w jakiejś historii.
Większość kobiet dochodzi do wniosku, że musi się zadowolić sprawnością w wykonywaniu obowiązków, także domowych, w załatwianiu natłoku spraw, starając się stać kobietami, jakimi "powinny" być, ale często czują, że zawodzą. Smutne, iż nazbyt wiele przesłań kierowanych pod adresem chrześcijańskich kobiet jeszcze zwiększa presję. "Zrób tych dziesięć rzeczy, a uznamy cię za kobietę pobożną". Efekty nie są dobre dla kobiecej duszy.
Ale serce kobiety ciągle tam jest. Czasem gdy ogląda się film, czasem nocą przed bladym świtem, jej serce znów dochodzi do głosu. Ogarnia ją przemożne pragnienie życia, jakie było jej przeznaczone - życie, o jakim marzyła jako mała dziewczynka.
Przesłanie Urzekającej jest takie: twoje serce znaczy więcej niż cokolwiek innego w stworzonym świecie. Pragnienia, jakie miałaś, będą małą dziewczynką, i tęsknoty, które nadal nurtują twoje serce - mówią ci o życiu, do jakiego Bóg cię stworzył. On teraz oferuje ci przyjście w roli Bohatera twojej historii, żeby ocalić twoje serce i przywrócić cię do życia jako istotę pełną żarliwej energii i kobiecości. Kobietę naprawdę urzekającą.
Zaciekawienie?
Ta książka prowadzi nas aby zmierzyć się ze swoimi ranami na sercu, które porobiły się przez całe nasze życie. Mogły być różne, może z powodu rodziny, może z powodu innych ludzi, ale najczęściej niestety z powodu rodzinnych.
Pozwala ona poczuć, że jest nadzieja w zaleczeniu tych ran, że może to się stać.
Sama wiem, że nie jest to takie pewne, kiedy się tego nie poczuje, ja myślałam, że muszę z tym żyć, ze wszystkimi ranami. Ta książka bardzo mi pomogła. Jest w niej wiele historii innych kobiet, po samą autorkę, które przeżyły o wiele gorsze sytuacje ode mnie. Przybliżenie tego jak one sobie radziły, daje duże poczucie, że nam też to się może udać.
Serdecznie zachęcam do przeczytania tej książki, zakup, wypożyczenie, Ci co znają mnie osobiście mogą się zwrócić do mnie - z chęcią pożyczę ją! ^.^
Pozdrawiam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz