Do nich jeszcze wrócę i nawet zamierzam w tym tygodniu.
Dzisiaj będzie o jednym serialu, który ostatnio dość często oglądam.
Jest nim "Jericho".
Nazwa serialu pochodzi od amerykańskiego miasteczka w którym dzieje się wszystko. Jest to serial o mieszkańcach tego miasteczka i o tym jak oni sobie radzą w momencie zagrożenia jakim są ataki na największe miasta USA.
Ameryka została zaatakowana przez kogoś bombami atomowymi, przez co powstaje ogólny chaos w którym żyją nasi bohaterowie.
Przy pierwszym moim podejściu i chyba nadal mam ochotę na to, żeby z każdego kąta wyszły zombi i żeby no nie wiem, zrobiło się jeszcze gorzej.
I chociaż miałam długą przerwę w oglądaniu odcinków, to ostatnio wróciłam i oglądam około 2 dziennie. Albo 1.
I naprawdę przyjemnie mi się ogląda.
Możliwe, że to z powodu, że serial nie jest męczący.
Ma fajnego bohaterka, który ma poukładane w głowie, ale ma też kompleks ratownika i musi biegać tam gdzie nie powinien, ale przecież nie takie serial się oglądało. ;-)
Pomimo tego, że nie ma zombi, to niekiedy jest strasznie.
Są tajemnice, niekiedy mi się wydaje, że wyjaśnieniem będą jakieś zombi^^
Jak na razie jestem w połowie 1 sezonu.
Niestety nakręcone zostały tylko 2 sezony. Dzięki temu jednak można obejrzeć to szybciej, dla tych co nie lubią zbyt długo być z jednym serialem :)
Długość odcinka: 43 min
Obsada: Skeet Ulrich (Jake Green, główny bohater - w miarę oglądania staje się co raz bardziej przystojny^^), Lennie James (Rober Hawkins, najbardziej tajemnicza postać w serialu - znany jak dla mnie z roli w The Walking Dead, Morgana, którego Rick spotyka na początku serialu - zresztą jest świetny i tutaj^^), Kenneth Mitchell I (Eric Green, brat Jake'a), Brad Beyer (Stanley), Gerald McRaney (ojciec Jake'a i Erica) i inni. Ale także Richard Speight Jr. znany z roli Trickstera w Supernatural.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz